Wcześniej praktycznie połowę dnia spędzałam na leżaku. Zaskoczyło mnie z pozoru lekkie słońce, które tak przygrzało, że po pół godzinie opalania byłam cała czerwona, w dodatku tylko z przodu. Jestem więc zmuszona opalić cały tył, bo wygląda to dość komicznie. Nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam zdjęcie naszemu ogrodowemu krzewowi, czarno-białe barwy nadały mu trochę charakteru :) Teraz niestety mamy szare, ponure dni, zupełnie jak te angielskie. Mimo wszystko oszalałam w tym roku na punkcie bieli, w eleganckim jak i tym sportowym wydaniu. Rurki połączone ze zwiewną koszulą to strzał w dziesiątkę, a w dodatku można modyfikować ten zestaw na wiele różnych sposobów. Żeby nie było nudno, dodajmy trochę kolorów makijażem - jaskrawe szminki to strzał w dziesiątkę ! Osobiście uwielbiam łączyć biel ze złotymi dodatkami i fuksjową, jaskrawą , matową szminką.
Ja też uwielbiam biel jednak muszę zrzucić kilka kilogramów, żeby założyć białe spodnie.. mam wrażenie, że strasznie pogrubiają, a z moimi grubymi udami efekt nie jest taki jak powinien... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń